czwartek, 21 marca 2013

Pierwszy dzień Wiosny // First Day of Spring

Ponieważ dzisiejszy dzień, poza nazwą, nic wspólnego nie tylko z wiosną, ale nawet z jej nadejściem nie ma, więc postanowiłam ją przywołać po irlandzku...

  EARRACH  !!! 

A przywołuję tę upragnioną i wytęsknioną wiosnę irlandzkim wizerunkiem tejże. 
Earrach oznacza po irlandzku właśnie wiosnę.
Dlaczego po irlandzku, bo Szmaragdowa Wyspa najbardziej mi się kojarzy z jakby pierwotnym rozbuchaniem przyrody, z oszałamiającą ilością różnych odcieni zieleni. 
A wszystko to świeżuśkie i przez ciepły deszczyk właśnie wymyte.
I taką właśnie wiośnianą widzę tę wyspę we wspomnieniach, a może w marzeniach...


NIECH NADEJDZIE !!!

6 komentarzy:

  1. piękny obraz... ma w sobie coś magicznego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dziękuję :) Też uważam, że tak jest, w ogóle Irlandia kojarzy mi się z magicznością...
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. A lovely garden and sweet bunny! Greetings from Colorado, USA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm happy that you visited my blog :) Thank you.
      Cordially greetings :-)

      Usuń