EARRACH !!!
A przywołuję tę upragnioną i wytęsknioną wiosnę irlandzkim wizerunkiem tejże.
Earrach oznacza po irlandzku właśnie wiosnę.
Dlaczego po irlandzku, bo Szmaragdowa Wyspa najbardziej mi się kojarzy z jakby pierwotnym rozbuchaniem przyrody, z oszałamiającą ilością różnych odcieni zieleni.
A wszystko to świeżuśkie i przez ciepły deszczyk właśnie wymyte.
I taką właśnie wiośnianą widzę tę wyspę we wspomnieniach, a może w marzeniach...
NIECH NADEJDZIE !!!
Śliczne!Pozdrawiam serdecznie.pa
OdpowiedzUsuńDzięki :) Również serdecznie pozdrawiam :)
Usuńpiękny obraz... ma w sobie coś magicznego
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję :) Też uważam, że tak jest, w ogóle Irlandia kojarzy mi się z magicznością...
UsuńPozdrawiam :-)
A lovely garden and sweet bunny! Greetings from Colorado, USA.
OdpowiedzUsuńI'm happy that you visited my blog :) Thank you.
UsuńCordially greetings :-)