wtorek, 14 lutego 2012

Wstęp do wspomnień z mojego podróżowania






Wspomnienia

Jak słodkie jest milczące spoglądanie w przeszłość!
Wędrowanie jak we śnie – medytacja nad odzyskanym,
Minionym czasem – jego miłościami, radością, osobami i wędrówkami. 

/Walt Withman/







                                                        Bardzo lubię zanurzać się we wspomnieniach, szczególnie niektórych. Ogromnym sentymentem darzę zwłaszcza wszelkie powroty do moich wędrówek - trochę po stronach rodzinnych, trochę po świecie, choć to może zbyt szumnie zabrzmiało. Będzie to zresztą jeden z nurtów biegnących w tym miejscu. Może uda się nawet zachować jakąś chronologię.
Tak mi pasował ten krótki wiersz Withmana jako rodzaj wprowadzenia do tego niezbyt długiego wpisu.

Na zdjęciu zaś róże w przepięknym kolorze (lubię te kwiaty, choć nie tylko te), utrwalone przeze mnie gdzieś po drodze na trasie z Armagh do Belfastu, oczywiście w Irlandii Północnej.

Jednak pierwsze jakieś wypociny o najdawniejszych moich peregrynacjach dopiero za jakiś czas. Najpierw muszę sobie nareperować rączkę, która cosik ostatnio szwankuje. Jak już jej się zrobi dobrze, to rzeczywiście zaczniemy snuć tę pajęczynkę wspomnień. Choć nie tę jedną tylko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz